Lip 302012
To mój drugi wyjazd do Armenii więc tym razem będzie mniej zwiedzania, mniej muzeów, a więcej odpoczynku i wylegiwania się.
Okolice mieszkania
Na początek widok z ona na sąsiadów i suszące się owoce.
Na ulicy w pobliżu mieszkania. Wołgi się u nas już prawie nie spotyka, a szczególnie takich wiekowych.
Rury gazowe na powierzchni. Prawie całe miasto tak wygląda. Wszystko przez trzęsienie ziemi w latach osiemdziesiątych zeszłego wieku.
Monter i otwarta skrzynka z licznikami zużycia energii elektrycznej.