
Pogoda piękna, jak zwykle w Nowym Orleanie 😉 Wypadałby coś zwiedzić, bo jutro wylatuję. Chciałbym zobaczyć coś nowego, jakieś miejsce w którym jeszcze nie byłem podczas poprzednich wizyt.
Padło na Nowoorleański Ogród Botaniczny. Jeszcze przed wejściem widzę moje ulubione stare dęby obwieszone mchem hiszpańskim.
Początek wydaje się skromy, ale to tylko pozory. Ten wpis w związku z duża ilością zdjęć muszę podzielić na kilka mniejszych.
Ogród Botaniczny Nowy Orlean
Pergola, ale jakaś taka niezarośnięta.
Kto ma ochotę odpocząć w pięknym otoczeniu przyrody może skorzystać z ławki podwieszonej na konarze dębu.
Podobnie wiszące kwiaty widziałem już w Ogrodzie Botanicznym w Shenzhen w Chinach.
I kolejna wisząca ławeczka w cieniu dębu.
Cześć japońska dość skromna. Będąc w zeszłym roku niedaleko lotniska Tokio Narita widziałem o wiele ładniejszy japoński ogród przy Naritasan Shinshoji Temple.
Ciąg dalszy w następnym wpisie.