
Teoretycznie tak, praktycznie nie. Życie poza centrum miasta bez samochodu nie jest niemożliwe, ale bardzo utrudnione.
Od mieszkania do parku, a właściwie lasu mam coś koło kilometra. Nic prostszego jak się tam przejść. Niestety, nic bardziej mylnego. W pobliżu domu są jeszcze chodniki, ale im dalej od niego tym gorzej. Do tego trzeba przejść przez szerokie ulice i pod autostradą. Jednak dla chcącego nie ma nic trudnego.
Jest sygnalizacja świetlana dla pieszych. Zamiast zielonego migającego jak w Polsce, jest informacja przez ile sekund jeszcze można przechodzić. Warto zwrócić też uwagę na napis dla kierowców. W USA jest bardzo dużo znaków drogowych w tym stylu.

USA – przedmieścia Chicago – amerykańska sygnalizacja świetlana i pisany znak drogowy – czerwiec 2013