
Floating Village pod koniec pory suchej to widok opłakany ale też warty zobaczenia.
Nie można mieć wszystkiego. Wody jak na lekarstwo, ledwo udało się wypłynąć na zwiedzanie. Jak to wygląda w porze deszczowej widać na zdjęciach na planszy przedstawiającej plan wycieczki.
Na początek aby dojechać trzeba zatankować tuk-tuka. Najlepiej w przydomowej stacji benzynowej.