Po wczorajszej imprezie dziś czas obijania się.
Szybki wypad na miasto w okolice dworca kolejowego na małe zakupy i odpoczynek.
Pociągi jeżdżą rzadko, więc targowisko wdarło się na peron.
Owoce, warzywa, sery, wszystko bardzo smaczne.
Uwielbiam stoiska z przyprawami wystawionymi w takiej formie.
Natomiast, do stoisk mięsnych, tak wyglądających, nie mogę się przyzwyczaić. To było z tych lepszych. Pewnie też wszystko świeże, bo zapach był znośny. Choć z drugiej strony, czy lepsze takie mięso na bieżąco sprzedawane, czy leżące nie wiadomo ile i w jakich warunkach w naszych supermarketach.
Dodaj komentarz