To już ostatni dzień. Hanoi. Wieczorem trzeba wracać do Polski. Szkoda, Azja jest piękna. Ludzi mili i uśmiechnięci, pyszne jedzenia oraz wspaniała pogoda.
Spacer wokół jeziora.
Wspaniałe miejsce do spacerów. Dróżki wzdłuż brzegów, ławeczki i urok miejsca.
Biblioteka.
Ulica. Skuterki, restauracje na chodniku oraz wielkie kłębowisko kabli. W przypadku gdy połączenie zostanie przerwane nikt nie szuka gdzie jest uszkodzenie, kładzie się nowy.
Katolicki kościół, niestety zamknięty więc tylko z zewnątrz.
Ulice Hanoi
Dawne więzienie
Bardzo podobne do tego w Sajgonie. Poniżej makieta.
Francuzi wynalazek pana Gilotyny upowszechnili chyba we wszystkich miejscach gdzie się pojawiali.
Thien Phuc Pagoda
I znów ulice i niezliczone ilości skuterów.
Środek miasta, okolice dworca, życie obok toru kolejowego.
Dodaj komentarz