Miało być o tramwajach, ale zacznę od remontów dróg. Nie widziałem, aby były naprawiane w ciągu dnia. Wszystko robią w nocy. U nas się zmienia, ale do dziś mam w pamięci, jak kilka lat temu drogowcy w Łodzi remontowali jedno z głównych skrzyżowań od siódmej do piętnastej. Korki robiły się koszmarne. W nocy oczywiście było tam pusto, ani samochodów, ani robotników.
Wracajmy do Hongkongu. Teren robót obstawiony pachołkami od strony jezdni, od chodnika są akurat barierki. Przynajmniej jak dla mnie wszystko wygląda ok. Przy podobnych nocnych pracach w Tokio stało kilka osób ze światełkami co kilka metrów regulujących nieistniejący o tej porze ruch pieszych. Wyglądało to dziwnie. Więcej pilnujących porządku, niż pracujących przy remoncie drogi. Tutaj nie ma takiego przerostu formy nad treścią.
Piętrowe tramwaje w nocy
W ciągu dnia jakoś nie było okazji się przejechać. Teraz, szczególnie na zdjęciach wydają mi się jakieś nierzeczywiste.
W środku wąsko i mało miejsca. Jechaliśmy krótki odcinek na dole.
Dodaj komentarz